Oddział przy ul. Roosevelta znów zamknięty [AKTUALIZACJA]

Czwartek, 05 października 201765
Choć trudno w to uwierzyć… oddział kardiologiczno-internistyczny w szpitalu przy ul. Roosevelta znów jest zamknięty. Dyrektor Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej nie znalazła czasu, by wypowiedzieć się w tej sprawie. Powody zamknięcia oddziału zdradził nam za to przedstawiciel NFZ.
Oddział przy ul. Roosevelta znów zamknięty [AKTUALIZACJA]

Przypomnijmy, od 1 do 26 września działalność oddziału została zawieszona, bo wszyscy lekarze zrezygnowali z pracy. Dyrekcji udało się zatrudnić nowy personel. Kardiologia i interna funkcjonowały przez… kilka dni. Teraz dowiadujemy się, że oddział znów nie przyjmuje pacjentów.

 

O spotkanie i komentarz w sprawie poprosiliśmy dyrektor szpitala. - Dziś nie ma takiej możliwości – odpisała nam Eliza Bartkowska.

 

Jak wynikało z naszych nieoficjalnych informacji, powodem zamknięcia oddziału były złe warunki sanitarne. Potwierdza to przedstawiciel łódzkiego oddziału NFZ. - 2 października do Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia wpłynęło zgłoszenie od Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Piotrkowie Trybunalskim w sprawie czasowego wstrzymania przyjęć pacjentów do oddziału kardiologii i chorób wewnętrznych – informuje nas Anna Leder z NFZ.

 

Dyrektor PZOZ poinformowała NFZ, że powodem wstrzymania przyjęć pacjentów jest zły stan techniczny części pomieszczeń oddziału w wyniku stwierdzonych ognisk zawilgocenia i zagrzybienia pomieszczeń oddziału, w tym sal chorych i węzłów sanitarnych. - W ocenie pielęgniarki epidemiologicznej utrzymująca się wysoka wilgotność może spowodować rozwój toksyn znajdujących się w pleśni, a tym samym narażenie pacjentów na ich wdychanie, które osłabiają odporność i mogą doprowadzić do rozwoju wielu infekcji - przekazuje nam rzecznik NFZ.

 

- Z zawiadomienia dyrektor Elizy Bartkowskiej wynika, że placówka medyczna o zaistniałej sytuacji powiadomiła zarówno wojewodę łódzkiego, jak i Państwowy Wojewódzki Inspektorat Sanitarny w Łodzi – dodaje A. Leder.

 

Przerwa w udzielaniu świadczeń ma potrwać od 3 do 5 tygodni.

 

 

- W ostatnim czasie służby techniczne szpitala ujawniły ogniska zawilgocenia i pleśni w kilku salach chorych. Były także sygnały od samych pacjentów, którzy narzekali na specyficzną woń. Stąd procedura o zawieszeniu działalności oddziału na czas wyeliminowania zagrożenia – informowała nas w czwartek po południu Aneta Stępień, asystent prasowy w Starostwie Powiatowym w Piotrkowie. - Ta wilgotność może bowiem spowodować rozwój niebezpiecznych toksyn, których wdychanie naraża pacjentów na osłabienie odporności i może być powodem wielu infekcji. W imieniu szpitala przepraszam wszystkich tych pacjentów, którzy o zamknięciu oddziału dowiedzieli się, przychodząc do izby przyjęć ze skierowaniem. Personel szpitala poinformował ich, gdzie mogą otrzymać pomoc. - Tak jak miało to miejsce we wrześniu, pacjentów z Piotrkowa przyjmie szpital przy Rakowskiej. Mieszkańcy gminy Wolbórz otrzymają pomoc w Tomaszowie, gm. Aleksandrów – w Opocznie, gm. Grabica – w Bełchatowie, gm. Gorzkowice – w Radomsku.

 

Pacjenci, którzy trafili na oddział po 26 września (czyli kiedy oddział wznowił działalność po prawie miesięcznej przerwie) zostali wypisani do domu lub przetransportowani do innych szpitali.

 


Zainteresował temat?

9

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (65)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

. ~. (Gość)06.10.2017 12:29

Ciekawe dlaczego zniknął już artykuł o tym, że starostwo przeprasza, że nie poinformowało pacjentów???
Czyżby starostwo nie przeprosiło? Czy redakcja będzie miała odwagę i odpowie? Wątpię...

50


. ~. (Gość)06.10.2017 13:46

Pani Aneta przeprasza za brak informacji o zamknięciu oddziału. Szanowna Pani przepraszam tu raczej nie pomoże, gdyż do szpitala przychodzą chorzy ludzie. Starostwo informuje o targach ogrodniczych, czy o tym, że wydział komunikacji będzie nieczynny jeden dzień a o tak poważnej sprawie nie. Ktoś chyba jest za to odpowiedzialny i w normalnym kraju byłyby dymisje a u nas?
Czy szpital stać na takie ciągłe zamykanie oddziałów - budynek trzeba utrzymać, personelowi zapłacić, a co rusz jakieś zamknięcie oddziału. Jestem ciekawy jaki będzie wynik finansowy szpitala na koniec roku.

70


gość ~gość (Gość)06.10.2017 09:12

Słynny reformator przeslany prze Starostwo pan Janusz T. Miał uzdrowić szpital po bylym dyrektorze i co narobił dużo długu skłócił personel. Pozbyl sie oddziałów co przynosiły kasę - rozruszniki i uciekl z powrotem do Starostwa gdzie nikt go nie cierpi oprócz może władzy. Na stanowisku posadzili obecna dyrektor ktora jest marionetką i tylko dostaje po glowie. Prawdziwym winowajca jest pewien psycholog który w dłoni ma władzę jego do odpowiedzialności podać ze rozwalił dobrze prosperujący szpital

70


pajda ~pajda (Gość)06.10.2017 12:52

Kto rządzi służbą zdrowia w Piotrkowie? PSL z Platformą.Jedni mają szpital na Roosevelta a drudzy na Rakowskiej. Zawodowi krętacze, którzy zwykłych ludzi w potrzebie mają za nic.Tylko kasa i kasa nic innego się dla nich nie liczy!

72


gość ~gość (Gość)05.10.2017 19:50

Z pediatrią też było cienko. A teraz jest naprawdę nadspodziewanie dobrze.

27


gość ~gość (Gość)06.10.2017 06:14

Szpital mi ma pieniędzy a grzyb i karaluchy tam zawsze były, ...więc to zwykłe kłamstwo i tyle

81


gość ~gość (Gość)05.10.2017 19:18

Pani dyrektor to z jakiej formacji i z jakim wykształceniem?

50


gosc ~gosc (Gość)06.10.2017 04:41

To ten syf na oddziale powstał po jego otwarciu przez te pare dni, że aż trzeba było go zamknąć? A gdzie byli wszyscy przy jego otwieraniu kto odpowiada za itwarcie bo za zamknięcie odpowiada Elizka.Gdzie zniknął pan Wojtysiak. Może on cos wie co za cyrk się odgrywa w tym szpitalu.

80


gość ~gość (Gość)06.10.2017 04:34

A na czym mają pracować Ci lekarze skoro szpital nie potrafi nawet zapewnić odpowiedniego sprzętu.

50


gość ~gość (Gość)05.10.2017 23:44

Przed ocieplaniem bydynku nie było wilgoci ani grzyba, a teraz jest? To na co poszła ta kasa? Dlaczego rano pani Bartkowska nie wiedziała, dlaczego zamyka oddział, a potem nagle powód się znalazł? Ktoś pomyślał i wymyślił?

70


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat